wtorek, 20 marca 2012


1988. Inwazja i wojna.
Na zdjęciach w tym wątku widzicie ruiny głównej bazy wojskowej, którą założyli przybysze z obcej planety zaraz po inwazji na Zgierz ...
Nie będę nudzić opisami cierpień, jakich wówczas Zgierzanie doświadczyli ... Cóż - było ciężko, była wojna ...
Najeźdźcy wdarli się przemocą w życie Zgierzan i Zgierza, przejęli kontrolę nad każdym aspektem życia. Inwigilowali, terroryzowali, zakradali się i zza pleców przy pomocy plastikowych słomek, wysysali zupę ogórkową z talerza ...
Trudne to były czasy ...
W domu jeno jednego kapcia mieliśmy. Sąsiedzi mieli drugiego i tak współpracując, budując zręby obywatelskiej samoorganizacji i obywatelskiego oporu, stworzyliśmy wspólnotę, która ostatecznie zwyciężyła!
Odparliśmy agresorów i tyranów z obcej, pozaziemskiej cywilizacji!


Natomiast, jeżeli mogę coś powiedzieć na temat samej bazy obcych i jej zniszczenia. Brawurowy atak na ten zaciekle broniony szaniec poprowadził płk. Grzmot z 3 Furyackiej Brygady Powietrzno-Dennej. Rano, 15 maja 1988.
O wy, przyszłe pokolenia, pamiętajcie o tej dacie, kiedy to po mroku zniewolenia, niebo rozświetliła zorza wolności!
W wyniku szturmu i nieprzejednanej postawy obrońców, obiekt został doszczętnie zniszczony ... Krzyżujące się promienie laserów przecinały przestrzeń, w eterze unosił się kurz bitewny, jęki rannych i konających.



Niestety - jak już wspomniałem był - baza uległa w wyniku działań wojennych całkowitemu zniszczeniu, grzebiąc w swoich ruinach zapewne liczne tajemnice. Tajemnice, dotyczące technologii przybyszów oraz tajnych eksperymentów, które tam przeprowadzano.
Być może przyszłe pokolenia, na drodze badań archeologicznych, zdołają przynajmniej częściowo je rozwikłać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz